Był wirtuozem pierwszych zdań – mówiono, że takiego stylisty Rosja nie znała od czasów Gogola. Był także mistrzem biograficznego zmyślenia – choć urodził się w kupieckiej rodzinie żydowskiej, stworzył sobie rewolucyjny życiorys pisarza sowieckiego. Publikował w kijowskiej, petersburskiej i odeskiej prasie, ale prawdziwą karierę zrobił, gdy zaczęto go drukować w Moskwie. W wieku trzydziestu dwóch lat znalazł się u szczytu sławy, lecz od tej pory jego gwiazda w ZSRR miała tylko blaknąć.
Talent Babla okazał się bezużyteczny w świecie komunizmu, którego kontury dziesięć lat po zwycięstwie rewolucji rysowały się coraz wyraźniej. Pisarz został – jak sam mówił – mistrzem w gatunku milczenia. Zapłacił za to życiem – 27 stycznia 1940 roku zamordowano go na polecenie Stalina. I choć Opowiadania odeskie czy Armia Konna weszły do światowego kanonu, on sam nie ma w Moskwie grobu, pomnika ani nawet tablicy pamiątkowej.
Aleksander Kaczorowski zmierzył się z trudnym zadaniem – jak opisać losy prozaika, który w opowieści o swoim życiu nieustannie meandrował między prawdą a fikcją? Wielu faktów z życiorysu Babla nie udało się ustalić, a on sam zacierał ślady. Był też pełen sprzeczności – chciał być pisarzem sowieckim i mieszkać we Francji, być i zarazem nie być czekistą i intelektualistą, Żydem i budionnowcem, kosmopolitą i człowiekiem radzieckim. W literaturę wierzył jednak do końca.