Wakacje w krajowych i zagranicznych rozjazdach. Lato piękne, upalne, ale pełne złowrogich przeczuć. W stolicy trwa nieprzerwane carpe diem. Jeszcze tli się nadzieja, że burza zakotwiczy na etapie dyplomatycznych rozmów oraz politycznych pertraktacji.
1 września 1939 roku, pamiętny piątek. Brutalne przebudzenie, zniweczenie nadziei, odarcie ze złudzeń. Data zmieniająca bieg zdarzeń.
Plejada koryfeuszy, ale i utalentowana młodzież, która z impetem i determinacją zawładnęła podziemną literacką sceną, na trwałe wpisując się w dzieje polskiej literatury. Świat widziany „od środka”, poprzez pryzmat indywidualnych emocji oraz doświadczeń. Historia odzwierciedlona w losach poetów i pisarzy różnych pokoleń.
Opis codzienności oraz aktu twórczego w sytuacjach granicznych. W cieniu dwóch, wyniszczających jednostkę totalitaryzmów. Możliwość poczucia atmosfery, znalezienia się w epicentrum i tyglu zdarzeń, „pieczarze Polifema”, „kotle śmierci”.
W tle panorama Warszawy – miasta przypominającego Herkulanum i Pompeje, unicestwianego, ale nietracącego animuszu, nadal podszytego Wiechem. Miasta niepokornego, które w okresie wojny i okupacji stanowiło dla Polaków „tlen” oraz „powiew wolności”. Miasta z duszą, niezwykle energetycznego. Miasta niezwyciężonego.