Do szczęścia może prowadzić wiele dróg, a cała sztuka polega na tym, by rozpoznać tę właściwą.
Ewa coraz częściej odnosi wrażenie, że wpadła z deszczu pod rynnę. Zakończyła nieudane małżeństwo, ale tkwi w relacji, w której brakuje prawdziwej bliskości. W głębi serca wie, kto jest jej największą miłością – czy jednak będzie umiała znów zaufać Andrzejowi?
Klaudia, borykająca się z brakiem samoakceptacji, postanawia rzucić szkołę i sprawdzić się w pierwszej dorosłej pracy. Nie ma pojęcia, że los przygotował dla niej wielką niespodziankę.
Bohaterowie tej opowieści udowadniają, że nie sztuką jest trwać w strefie komfortu. Czasem trzeba się odważyć i sięgnąć po więcej.
