Polonia Bookstore Chicago

koszyk

Cart

Dear Readers, The Bookstore will be closed June 21st- July 5th. All orders placed between June 20th, 2024 and July 5th, 2024 will be processed and shipped starting with June 8th, 2024. We appreciate your patience and apologize for any inconvenience.
Best Seller

BESKIDZKIE REKOLEKCJE

Availability: In stock

Original price was: $36.50.Current price is: $32.85.

Wydawnictwo “Edycja Świętego Pawła” Częstochowa 2011, 576 pages (soft cover)

Quantity :
Add to Wishlist
Author: Wanda Półtawska ISBN: 978-83-7797-001-0 Language: Polish Publisher: Edycja Świętego Pawła Availability: 7-15 days Year Published: 2011 Categories: , ,

Książka nagrodzona Feniksem 2010 w kategorii literackiej!

To niezwykła opowieść o niezwykłej przyjaźni. Nie jest to ani biografia Wandy Półtawskiej, ani jej wspomnienia.

To publikacja wyjątkowych dokumentów – wieloletniej osobistej korespondencji Autorki z jej kierownikiem duchowym księdzem Karolem Wojtyłą. Chociaż w tych listach przewija się wątek biograficzny, jak wspomnienie o ponad czteroletnim pobycie Autorki w hitlerowskim obozie, czy też fakt jej cudownego uzdrowienia za wstawiennictwem ojca Pio, to jednak zasadniczą ich treścią są dzieje duszy Autorki. Jednocześnie z osobistych listów księdza Karola Wojtyły możemy poznać jeszcze bliżej jego duchowość, a także głęboką troskę duszpasterza o duszę jemu zawierzoną oraz o prawidłową relację przyjaźni kapłana z kobietą. Pośrednio książka ta ujawnia też nieznane dotąd fakty z życia księdza Karola Wojtyły, jak choćby stan jego ducha w chwili wyboru na Papieża w roku 1978.

To fascynująca lektura, która z pewnością zainteresuje każdego, kto chciałby jeszcze lepiej poznać Wandę Półtawską i osobę bł. Jana Pawła II. Całość “Beskidzkich rekolekcji”, z wyjątkiem ostatniego rozdziału, została przeczytana, uzupełniona i zaaprobowana przez samego Papieża.

Reviews

There are no reviews yet.

Be the first to review “BESKIDZKIE REKOLEKCJE”

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Loading...