Z Chełma do Buenos Aires – są rzeczy, przed którymi nie da się uciec
Książka nominowana do najważniejszych francuskich nagród literackich: Nagrody Goncourtów, Prix Médicis i Prix Renaudot
Rok 1940. Vicente Rosenberg – który przyjechał do Argentyny w 1928 roku – mieszka w Buenos Aires. Jest szczęśliwy, jest przystojny, zadbany i elokwentny. Z nadzieją patrzy w przyszłość. O dawnym życiu, spędzonym najpierw w Chełmie, potem w Warszawie, rozmawia tylko z Arielem i Sammym, przyjaciółmi, z którymi wyruszył za ocean. W dawnych latach Vicente miał na imię Wincenty, a jego rodzina była zamożna i zasymilowana. Na emigrację zdecydował się z powodów ekonomicznych, ale też dlatego, że dusił się w coraz bardziej antysemickim otoczeniu i chciał choć przez chwilę pożyć z dala od rodziny, przede wszystkim od matki. Jednak już w połowie lat 30. nalegał na przyjazd najbliższych krewnych do Argentyny. Straszne wiadomości z Europy i coraz bardziej przygnębiające listy od matki sprawiają, że Vicente pogrąża się w trwającej tygodniami rozpaczy.