Konstanty Ildefons Gałczyński (1905-1953) – pasjonowała go muzyka i języki obce, których znał kilka, a jego największą pasją stało się pisanie.
Po maturze zdecydował się na studia na Uniwersytecie Warszawskim, i to jednocześnie na dwóch kierunkach – filologii angielskiej oraz filologii klasycznej.
Dołączył do grupy poetyckiej Kwadryga i drukował wiersze w czasopiśmie o tym samym tytule. Wcześniej sympatyzował także ze skamandrytami.
W 1930 r. poślubił Natalię Awałow. Czas II wojny światowej to bardzo burzliwy okres w życiu poety – służba wojskowa, dostanie się do niewoli, praca w obozowym szpitalu.
Drugi ślub z Lucyną Wolanowską, rozstanie, powrót do Polski i ponowne życie z Natalią.
W 1948 r. przebył pierwszy zawał serca, w 1952 r. drugi, a ten z 1953 r. okazał się śmiertelny.
Poeta został pochowany na warszawskich Powązkach.
W opinii większości krytyków, jak też miłośników poezji Gałczyńskiego był on jednym z najwybitniejszych poetów XX wieku, co nie oznacza, że łatwym w odbiorze i interpretacji.
Wielu definiuje jego twórczość w kategoriach jarmarcznej, groteskowej, prześmiewczej zabawy, dostrzegając głównie kreację mitu poety – cygana, biedaka i fantasty. Inni odnajdują w niej szereg głębokich odniesień, metaforykę podtekstów i zagadkowych znaczeń. Warto tu zauważyć, że poeta – fenomen osobny, któremu przyszło żyć w trzech epokach literackich, wykorzystywał twórczo zarówno poetykę skamandrytów i katastrofistów, jak też francuskich symbolistów, by wreszcie sięgnąć po elementy groteski czy parodii.