Trzy pocałunki. Dwa zerwania. Jedno szczęśliwe zakończenie…
Trzydziestokilkuletnia Amy Daniels ma całkiem udane życie. Spełnia się zawodowo (jako copywriterka w agencji reklamowej) kocha swoich przyjaciół (jeszcze z liceum) i wkrótce zamierza kupić własne mieszkanie. Właściwie (zwłaszcza kiedy Amy ma lepszy dzień) można by powiedzieć, że jest świetną partią – dlaczego zatem nadal jest singielką?
Problem w tym, że Amy może dostrzec to, czego nikt inny nie potrafi: koniec. Gdy tylko kogoś pocałuje, widzi w najdrobniejszych i najintymniejszych szczegółach, jak skończy się ich relacja. Wrzaskliwa kłótnia w supermarkecie z powodu mleka. Śmiały email wysłany do niewłaściwej osoby. Salwowanie się ucieczką przez okno łazienki na drugiej randce. Albo sprzed ołtarza – w stylu uciekającej panny młodej. Odmiany nieszczęśliwych zakończeń zdają się… nieskończone!
Po wielu latach kolejnych prób i porażek Amy postanawia dać sobie spokój z (o)szukaniem swego przeznaczenia. Jednak podpuszczona przez narwaną kumpelę na weselu ich wspólnej najlepszej przyjaciółki Amy całuje po pijaku trzech mężczyzn i widzi trzy możliwe zakończenia: dwa bolesne, jedno idealnie szczęśliwe. Kłopot w tym, że Amy nie bardzo pamięta, kogo właściwie pocałowała, ani – co gorsza – która wizja dotyczyła którego z mężczyzn – jedno wie natomiast na pewno: nie spocznie, dopóki tego nie odkryje…