Kazdego dnia Caitlin Doughty, najslawniejsza na swiecie wlascicielka domu pogrzebowego, otrzymuje dziesiatki pytan dotyczacych smierci i zwlok. Te najciekawsze pochodza od dzieci:
Co staloby sie z cialem astronauty, gdyby zostalo wypchniete z promu kosmicznego?
Czy moge babci wyprawic pogrzeb w stylu wikingow?
Pozwola mi trzymac czaszke mamy na biurku?
Czy po smierci mozna oddac krew?
Czy moj ukochany Mruczek nadgryzie moje zwloki, gdy umre?
W ksiazce Kiedy umre, zjesz mnie, kocie? Doughty fachowo, szczerze i z humorem rozprawia sie z wieloma mitami i rozwiewa watpliwosci na temat umierania, rozkladu ciala i okolicznosci, ktore moga temu towarzyszyc. Wedlug autorki nie mozemy sprawic, by koniec zycia stal sie czyms przyjemnym, ale mozemy poznac i oswoic temat, by nie bac sie smierci. Smierc jest przeciez waznym elementem naszej rzeczywistosci. Bez niej nie ma zycia i – predzej czy pozniej – spotka kazdego z nas.