Dwadzieścia lat po tym, jak Księstwo Kuźni Zachodu upadło pod naporem sił Korporacji, zdradzone i opuszczone w decydującej chwili przez sojuszników, jego dawne tereny wciąż pozostają ponurym pasem ziemi niczyjej. Ludzi pamiętających czasy wojny pozostało niewielu – ci, którzy jakimś cudem przetrwali rzeź, padali ofiarą grasujących w lasach ogromnych żlebodźwiedzi, rozprzestrzeniającej się nieuleczalnej zarazy, ale też zwyczajnego głodu. W końcu przesiąknięte krwią poległych ruiny państwa stały się domem głównie dla przybywających z daleka poszukiwaczy patroszących okolicę kawałek po kawałku w pogoni za żywmetalem, rzadkim i cennym kruszcem o wyjątkowych właściwościach, którego nawet wątła obietnica wystarcza, by przyprawić o pozbawiający zdrowego rozsądku obłęd wszystkich podążających za wizją szybkiego wzbogacenia.
Do takiego miejsca przybywa młody Holender Bram Huygens. Bez towarzyszy, bez karawany, bez bagaży i bez jakiegokolwiek sprzętu do wydobywania. Nie chce mówić o tym, kto i po co przysłał go do osady żyjącej z poszukiwaczy cennego kruszcu, ale nikogo to nie dziwi – tutejsi nie są zbyt otwarci. Miniona wojna, która nie wzięła się znikąd, jest pokłosiem chaosu zrodzonego po apokalipsie. Bramowi powierzono misję, od której zależy przyszłość dawnego księstwa i jego mieszkańców. Wkrótce Bram przekona się, że w Kaźni każdy ma swoje sekrety, a niektóre z nich są śmiertelnie groźne. Zwłaszcza jeśli za przeciwnika ma się lokalnego szeryfa…
Tymczasem w głębi lasów budzi się nowa siła – potężna, obłąkana, żądna ludzkiego mięsa i zemsty.
Królowa głodu to niepokojące, a zarazem brawurowe połączenie postapokalipsy, horroru, science fiction, westernu i fantasy. Prawdziwy kalejdoskop gatunków. Chmielarz, jakiego nie znacie!