Rok 1632. Przez kraj czekajΔ cy co przyniesie kolejne bezkrΓ³lewie podΔ ΕΌa dwΓ³ch wΔdrowcΓ³w: Εlepy szlachcic i jego olbrzymi, wiecznie milczΔ cy towarzysz. Nie wiadomo skΔ d i dokΔ d zmierzajΔ , ale wiadomo, ΕΌe niosΔ ze sobΔ tajemnice wspΓ³lnej drogi.
W karczmach i zajazdach, na weselu i w kolasie, wszΔdzie Εlepy szlachcic dzieli siΔ opowieΕciami o StanisΕawie WrΓ³blewskim herbu Krzywda. WrΓ³blewski przemierza RzeczpospolitΔ , stajΔ c siΔ raz bohaterem, raz mimowolnym Εwiadkiem wydarzeΕ budzΔ cych grozΔ. Εwiat w opowieΕciach bezimiennego szlachcica jest peΕen demonΓ³w i diabΕΓ³w β zaludniajΔ go monstra rodem z przedchrzeΕcijaΕskich wierzeΕ. KaΕΌda z historii opowiada o innym wydarzeniu z ΕΌycia StanisΕawa WrΓ³blewskiego: sejmiku, ktΓ³ry zakoΕczyΕ siΔ krwawΔ ΕaΕΊniΔ , spokojnym ΕwiΔtowaniu, ktΓ³re przerodziΕo siΔ w tragediΔ, czy nieszczΔΕliwej miΕoΕci gdzieΕ w gΓ³rach na granicy z Siedmiogrodem. KaΕΌda pozwala lepiej zrozumieΔ, kim jest StanisΕaw WrΓ³blewski. Wszystko zaΕ prowadzi do epilogu w karczmie na zamarzniΔtym BaΕtyku, w ktΓ³rym bezimienny Εlepiec spotyka swojΔ nemezis.
Krzywda jest powieΕciΔ szkatuΕkowΔ o losach czΕowieka bez domu, rzucanego z miejsca na miejsce od puszczy na Ε»mudzi, przez daleki ukraiΕski step i Prusy, po Karpaty.