Obniżanie poziomu cholesterolu we krwi oznacza krociowe zyski, głównie dla firm farmaceutycznych, lekarzy oraz producentów margaryny. Natomiast zgodnie z opinią profesora Hartenbacha, którą podzielają wybitni naukowcy, działanie to jest całkowicie bezcelowe, często szkodliwe, a w wielu przypadkach stwarza wręcz zagrożenie dla życia.
Autorowi najbardziej zależy na tym, by uwolnić potencjalnych pacjentów od psychozy strachu wywołanej przez zdeklarowanych ‘przeciwników cholesterolu’. Pragnie on oszczędzić im niepotrzebnych obaw i niepokoju oraz uchronić ich przed poważnymi problemami zdrowotnymi, m.in. większą zapadalnością na raka, a nawet przed śmiercią.