MOCK

“Nikt nie rodzi sie niewinny.
Wroclaw, rok 1913.
Mlody wachmistrz kryminalny Eberhard Mock moze stracic wszystko. Dal sie wplatac w obyczajowy skandal, grozi mu wyrzucenie z policji. Nie moze pogrzebac kariery, zbyt wiele ma do stracenia. Z wsciekla determinacja rzuca sie w wir sledztwa, ktore jest bolesnie nieprzewidywalne – albo ocali jego kariere, albo doprowadzi go do upadku.
W Hali Stulecia znaleziono nagie ciala czterech gimnazjalistow. Nad nimi niczym makabryczny Ikar wisi trup mezczyzny ze skrzydlami u ramion.
Czy to zbiorowe samobojstwo, a moze rytualny mord? Kto jest winny? Zydzi? Masoni?
Mock nie przypuszcza nawet, ze ta sprawa otworzy przed nim najmroczniejsze zakamarki ludzkiej duszy. I sam przekona sie, ze w jego zawodzie nie ma miejsca ani na zaufanie, ani na litosc”.