BERLIN KARMI ลWIAT ZลUDZENIEM NOWOCZESNOลCI.
WARSZAWA WSPINA SIฤ KU MARZENIOM.
IGRZYSKA OLIMPIJSKIE STAJฤ SIฤ TลEM DLA GRY,
W KTรREJ SPORT TO TYLKO FASADA.
Latem 1936 roku oczy caลego ลwiata skierowane sฤ na stolicฤ III Rzeszy, gdzie odbywajฤ siฤ igrzyska olimpijskie. Hitler bezwstydnie zawลaszczyล najwaลผniejsze ลwiฤto sportu do wลasnych celรณw. Jedni nazywajฤ je igrzyskami wstydu, inni nie mogฤ oprzeฤ siฤ czarowi rozmachu nazistรณw.
Tadeusz Zasลawski ani myลli rozwaลผaฤ o politycznych aspektach tego wydarzenia. Dla niego to jedynie szansa na wiecznฤ
chwaลฤ i splendor. Pragnie, by caลy ลwiat padล mu do stรณp. Chce znaleลบฤ siฤ na piedestale, gdzie od zawsze jest jego miejsce.
Tymczasem pod rzฤ
dami prezydenta Starzyลskiego Warszawa rozkwita, powoli stajฤ
c siฤ miastem ze snรณw.
Po zderzeniu ideaลรณw z rzeczywistoลciฤ bohaterowie Warszawskiego niebotyku uczฤ siฤ ลผyฤ na nowo. Romantyczne wizje powoli ustฤpujฤ miejsca pozytywistycznym planom. Wybory, ktรณre stawia przed nimi los, sฤ nieลatwe i niosฤ konsekwencje, na ktรณre nie zawsze chcฤ siฤ zgodziฤ. Nie ma jednak innej drogi. A szlaki miลoลci czฤsto wiodฤ wลrรณd cierni.
Upragniony spokรณj nie jest im dany. Pฤtla dziejรณw siฤ zaciska. Wszyscy czujฤ juลผ oddech nieuniknionego โ czajฤ cej siฤ tuลผ za progiem straszliwej wojny.