HORRORY Z ŻYCIA RODZINNEGO, W KTÓRYCH NIE MA POTWORÓW.
BO NIE MUSI ICH BYĆ – DRZEMIĄ W KAŻDYM Z NAS.
Para odkrywająca tajemnice opuszczonej willi, w której znajduje schronienie podczas burzy śnieżnej… Radio odbierające sygnały z przeszłości i przyszłości, co wywraca do góry nogami życie jego właściciela… Niepokojący sen, który zaczyna stopniowo przenikać do rzeczywistości… Człowiek z obsesją na punkcie tajemniczego kamienia, który może być bramą do innego wymiaru lub wynikiem choroby psychicznej… Dwóch spierających się o ziemię sąsiadów, którzy trafiają do bardzo nieprzyjemnego miejsca… Głuchoniemy autostopowicz pomagający kierowcy uporać się ze zdradą żony… Wyrzuty sumienia człowieka, który przetrwał, wobec tych, co mieli mniej szczęścia, zamieniające go w prawdziwą ofiarę…
Wszystko to dzieje się po zachodzie słońca, kiedy w relacje między ludźmi wkrada się niesamowitość, a to, co oczywiste, staje się nierozpoznawalne; fantazja miesza się z rzeczywistością i naturalne światło może przestraszyć. To idealna pora dla Stephena Kinga. Żadne inne godziny nie dają mu takiego tła do stworzenia subtelnego, a jednocześnie przerażającego świata.