W tej arcyważnej i niezwykle aktualnej książce wybitny znawca dawnej i współczesnej Rosji prof. Andrzej Nowak odsłania źródła rosyjskiej mentalności cofając się aż do czasów powstania państwa polskiego i Rusi Kijowskiej, kiedy Moskwa była zarośniętym trawą i lasem skrawkiem ziemi w dziczy, prowadząc czytelnika aż do czasów współczesnych i haniebnej inwazji Władimira Putina na Ukrainę. Uczony tłumaczy, że Ruś to nie Rosja, a dziedzictwo tamtej historycznej krainy nie ma nic wspólnego ze współczesną Moskwą. Dopiero w XV w. zaczęto na dworach w Krakowie i Wilnie postrzegać Moskwę jako zagrożenie militarne, kiedy dla uzasadnienia swoich wojen przeciwko Polsce carowie już wtedy zaczęli używać argumentów, które słyszymy również dziś – rzekoma obrona mniejszości prawosławnej i zjednoczenie wszystkich Rusinów pod jednym berłem.
Warto też zaznaczyć przepaść cywilizacyjną dzielącą Polskę i Rosję. Gdy dziesiątki tysięcy szlachty polskiej decydowało o losie Rzeczypospolitej na sejmikach i sejmach, w Rosji nastał czas opriczniny, czyli brutalnego terroru i władzy służb specjalnych. Kiedy nad Wisłą powstawały setki książek i pism politycznych, w carskim imperium nie znano map, mało kto też potrafił czytać czy pisać, nie było szkół. Rósł strach przed Polską, a wraz z nim nienawiść.
Finałem tej nienawiści zdawał się być wiek XVIII, kiedy caryca Katarzyna upokorzyła Rzeczpospolitą instalując na polskim tronie swego kochanka, porywając polskich senatorów i wreszcie zarządzając rozbiory. Oprócz gołej siły militarnej Moskwy, doprowadziła do tego wewnętrzna słabość państwa, a Polska straciła swoją suwerenność formalnie będąc sojusznikiem Rosji. Ostrzega nas przed tym prof. Andrzej Nowak. To cenna i ważna lekcja także dziś, a to największa wartość tej książki.
Z historii stosunków polsko-rosyjskich wyciąga autor nieustannie wnioski, które ważne są dla nas teraz; zwłaszcza teraz. Prowadzi nas przez heroizm XIX-wiecznych powstań do wielkiego zwycięstwa w 1920 r., a potem do działań agentury rosyjskiej w II RP i stale niebezpiecznej współpracy niemiecko-rosyjskiej, której kulminacją były zbrodnie II wojny światowej. Zatrzymujemy się dopiero w czasach nam współczesnych, kiedy na własne oczy i tak blisko nas na Ukrainie widzimy nieposkromiony i zbrodniczy apetyt imperialny Władimira Putina.
Prof. Andrzej Nowak oparł swoją analizę na nieznanych wcześniej dokumentach oraz badaniach, które przeprowadzał w moskiewskich archiwach. Dlatego ostrzegał i wciąż ostrzega przed krwiożerczą bestią, która także nad Wisłą ma swoich zwolenników. Czas udawania się skończył. Ta książka ma nami potrząsnąć. Czy się obudzimy?…