Stwórz swój azyl. Pielęgnuj rytuały. Ciesz się prostotą
Wyobraź sobie poranek: z maleńkiego ogródka lub balkonu zbierasz samodzielnie wyhodowane, pachnące pomidory i zioła, by zjeść je na pysznej kanapce.
Albo popołudnie: twoją kuchnię wypełnia aromat własnoręcznie pieczonego chleba, jaki pamiętasz
z dzieciństwa.
A może wieczór: okrywasz się ręcznie wykonaną kołdrą, a w kubku paruje aromatyczna herbata.
Niemożliwe? Nie w mieście, nie z moją pensją i wszystkimi obowiązkami…
A jednak nie bez powodu ruch #cottagecore stał się popularny właśnie teraz – gdy tak bardzo brakuje nam sielskości i prostoty. Ten internetowy fenomen, hygge na trudne czasy, udowadnia, że azyl można stworzyć, gdziekolwiek się jest – niekoniecznie z dala od miejskiego zgiełku.