Zawsze miałam pecha. A kiedy w pobliżu pojawiał się Dylan Reed, wychodziłam na wyjątkową wariatkę.
Wparowałam mu do łazienki. Usiłowałam go pocałować. Ostatecznie rzuciłam się na niego z wałkiem do ciasta, bo myślałam, że jest włamywaczem, a okazało się, że będzie moim nowym współlokatorem. Ups?
Czy mogłoby być bardziej niezręcznie?
Dylan Reed, najprzystojniejszy futbolista na kampusie, i ja ? totalna niezdara, która zawsze powie o dwa słowa za dużo. Po moich licznych wpadkach w jego obecności nie dawałam nam żadnych szans. Jednak zaprzyjaźniliśmy się i to jest? jeszcze gorsze. Kiedy widzę, jak robi setną pompkę na środku naszego salonu, powtarzam w myślach jak mantrę, że jesteśmy tylko kumplami.
Ale coraz częściej zastanawiam się, czy nie chcę, by był kimś więcej. By po prostu był mój.
Chemia między bohaterami sprawi, że dla tej książki zarwiesz noc!