Polonia Bookstore Chicago

koszyk

Cart

Dear Readers, The Bookstore will be closed June 21st- July 5th. All orders placed between June 20th, 2024 and July 5th, 2024 will be processed and shipped starting with June 8th, 2024. We appreciate your patience and apologize for any inconvenience.
Best Seller

TYLE GROŹNYCH MIEJSC (All the Dangerous Things)

Availability: In stock

Original price was: $25.50.Current price is: $22.95.

Wydawnictwo “Agora” Warszawa 2024, 368 pages (soft cover)

Quantity :
Add to Wishlist
Author: Stacy Willingham ISBN: 978-83-2684-468-3 Language: Polish Publisher: Agora Availability: 7-15 days Year Published: 2024 Categories: , , ,

W oczach społeczeństwa winna jest zawsze matka.

140 tysięcy ocen czytelniczek i czytelników na Goodreads.com Nominacja do tytułu Najlepszego thrillera roku 2023.

Rok temu życie Isabelle Drake zmieniło się na zawsze. W samym środku nocy jej synek Mason został uprowadzony wprost z kołyski, gdy ona i jej mąż spali spokojnie w pokoju obok. Co gorsza bez żadnych wyraźnych tropów sprawa szybko utknęła w martwym punkcie. Ale Isabelle nie spocznie, dopóki nie odnajdzie Masona. Dosłownie.

Bo jeśli nie liczyć chwil, w których udaje jej się zapaść w płytki półsen albo na chwilę stracić przytomność, Isabelle Drake nie spała od roku.

Jej całe życie kręci się teraz wokół poszukiwań, ale przecież nie da się funkcjonować w ten sposób bez końca. Isabelle zgadza się więc udzielić wywiadu kryminalnemu podcasterowi. Ma nadzieję, że w ten sposób dotrze do jakichś nowych świadków, a może ktoś zwróci jej uwagę na wcześniej przeoczony szczegół. Ale wścibskie pytania o przeszłość tylko pogarszają sprawę, a nerwy w połączeniu z głębokim wyczerpaniem sprawiają, że Isabelle zaczyna wątpić we własną wersję wydarzeń. Co naprawdę wydarzyło się tamtej nocy, kiedy Mason zniknął? I komu można jeszcze zaufać?

Reviews

There are no reviews yet.

Be the first to review “TYLE GROŹNYCH MIEJSC (All the Dangerous Things)”

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Loading...