Polonia Bookstore Chicago

koszyk

Cart

The Bookstore will be closed for Vacation until July 21st, 2025. All orders will be shipped after July 22nd

Dear Readers, The Bookstore will be closed June 21st- July 5th. All orders placed between June 20th, 2024 and July 5th, 2024 will be processed and shipped starting with June 8th, 2024. We appreciate your patience and apologize for any inconvenience.
Best Seller

WSZYSTKIE KOBIETY SINDBADA

Availability: In stock

Original price was: $30.00.Current price is: $27.00.

Wydawnictwo “PIW” Warszawa 2025, 364 pages (hard cover)

Quantity :
Add to Wishlist
Author: Gyula Krudy ISBN: 978-83-8196-917-8 Language: Polish Publisher: PIW Availability: 24h Year Published: 2025 Categories: , , ,

GYULA KRÚDY (1878-1933) to wciąż żywa legenda węgierskiej literatury. Powieściopisarz, nowelista, publicysta, który zostawił po sobie kilkadziesiąt tomów zróżnicowanej pod względem tematycznym, lecz wyjątkowo spójnej, jeśli chodzi o styl, prozy.
Krúdy stworzył swoje alter ego, publikując w roku 1911 pierwsze opowiadania sindbadowskie. Napisał ich około stu; niniejszy tom stanowi obszerny wybór z tego dorobku. Przez całe życie snuł historię melancholijnego, pogrążonego w marzeniach Węgra, którym był jego Sindbad, żeglujący po osobliwej czasoprzestrzeni, noszącej cechy schyłkowej c.k. monarchii.
Węgierskiego Sindbada poznajemy w momencie, gdy już przemierzył świat, lecz nie urzekły go egzotyczne krainy, bo – „gdy pływał po najpiękniejszych morzach, mając nad głową najciemniejsze chmury i najczerwieńsze żagle, nie widział nic oprócz kąpiącej się przy brzegu córki rybaka”. I właśnie tę córkę rybaka postanawia po latach odwiedzić; ją , a może wszystkie „sto siedem kobiet”, które – jak mniema czy raczej tylko się łudzi – tchną w niego nowe życie.
Pierwsza podróż wiedzie Sindbada do fertycznej Anny, szarookiej i skłonnej do śmiechu. Podróż druga do ciemnowłosej, lekko zezującej Irmy. Trzecia prowadzi do niewinnej Lenke. Czwarta do Amalii o włosach barwy kasztanów…
Sindbad gonił za chimerą. „Lubił wszystko, co było kłamstwem, iluzją, zmyśleniem, fabułą – gdybyż tak choć raz mógł w różowym trykocie pohuśtać się na trapezie! – być organistą w książęcym pałacu czy spowiednikiem w jezuickim kościele! Wziętym ginekologiem w Peszcie lub młodym nauczycielem na żeńskiej pensji! Nocną lampką w Sacré Coeur czy inicjałem w tekście modlitwy, którą kobiety odmawiają w intencji ukochanych, u franciszkanów. Szybą, przez która przesyła się pocałunki, świętym obrazkiem pod poduszką, jedwabną wstążką u gorsetu i zakazanym poetą, którego wiersze kobiety czytują ukradkiem”.

Loading...