Polonia Bookstore Chicago

koszyk

Cart

The Bookstore will be closed for Vacation until July 21st, 2025. All orders will be shipped after July 22nd

Dear Readers, The Bookstore will be closed June 21st- July 5th. All orders placed between June 20th, 2024 and July 5th, 2024 will be processed and shipped starting with June 8th, 2024. We appreciate your patience and apologize for any inconvenience.
Best Seller

BITWA POD MALDON Powrót Beorhtnotha (The Battle of Maldon)

Availability: In stock

Original price was: $33.00.Current price is: $29.70.

Wydawnictwo “Zysk” Poznań 2025, 208 pages (hard cover)

Quantity :
Add to Wishlist
Author: J.R.R. Tolkien ISBN: 978-83-8335-421-7 Language: Polish Publisher: Zysk Availability: 7-15 days Year Published: 2025 Categories: , , ,

Samodzielne wydanie jednego z najważniejszych tekstów poetyckich J.R.R. Tolkiena, poruszającego jakże aktualne tematy natury bohaterstwa i rycerskości podczas wojny, uzupełnione o dotąd niepublikowane i nieznane teksty i szkice.

W roku 991 wikingowie zaatakowali oddziały Anglosasów, dowodzone przez księcia Beorhtnotha. Doszło do krwawej i zaciętej bitwy nad rzeką Blackwater, niedaleko miasta Maldon w Essex. Atak ten powszechnie uważa się za jedną z najważniejszych bitew w Anglii w X wieku, unieśmiertelniono go też w poemacie Bitwa pod Maldon. Ze stworzonego niedługo po bitwie utworu ocalało do dziś jedynie 325 wersów, są to jednak wersy bezcenne, nie tylko jako opowieść heroiczna, ale też jako żywy przykład języka staroangielskiego, opiewający idee wierności i przyjaźni.

Ceniony badacz spuścizny Tolkiena, Peter Grybauskas, przedstawia dokonany przez J.R.R. Tolkiena przekład prozą Bitwy pod Maldon, a także ostateczną wersję Powrotu Beorhtnotha i towarzyszące jej eseje; w książce umieszczono także nigdy wcześniej niepublikowany wykład „Tradycja wersyfikacji w języku staroangielskim”, przekrojowy esej o naturze tradycji poetyckiej. J.R.R. Tolkien uważał Bitwę pod Maldon za „ostatni ocalały fragment dawnej angielskiej heroicznej poezji minstreli”.

Loading...